Kiedyś myślałem, że skierowanie to tylko formalność, natomiast jak musiałem zrobić rezonans kolana, to dopiero zobaczyłem, że to spora procedura. Najpierw lekarz rodzinny, później ortopeda, a dopiero później badanie. W necie trafiłem na poradnik, gdzie było wszystko krok po kroku opisane – niesłychanie pomogło.
Ja ostatnio robiłem rezonans magnetyczny kolana i miałem skierowanie od ortopedy. Lekarz rodzinny nie mógł go wystawić, bo podobno musi być specjalista. Trochę się naczekałem na termin, ale na stronach NFZ można sprawdzić, gdzie są krótsze kolejki.
Z tego co wiem, poniektóre laboratoria wykonują podstawowe badania bez skierowania, tylko trzeba zapłacić. Lecz jeżeli chodzi o badania bardziej specjalistyczne, typu rezonans czy tomografia, to już raczej bez skierowania się nie da. Na stronach informacyjnych o zdrowiu wielokrotnie piszą, że wszystko zależy od rodzaju badania i trybu – NFZ czy prywatnie.